powrót do wyników wyszukiwaniaWilczaJagoda
My way or no way
Płeć: | Kobieta |
Orientacja: | Dominująca / dominujący |
Miasto: | Łódź |
Województwo: | Łódzkie |
Wiek: | 38 lat(a) |
Wsparcie materialne: | nie oczekuję wsparcia |
Stan cywilny: | żonaty / zamężna |
Poznam: | kobietę, mężczyznę, parę |
Wzrost: | 167 cm |
Waga: | 54 kg |
Najbardziej lubię: | fetysz |
Lekko czy ostro: | ostro |
Lubię: | bondage, spanking, ból, fetysz, wosk, klamerki, inne |
Ostatnio online: | 1 miesiąc temu |
Napisz do niejZapamiętaj jąWysoka wrażliwość.
Wysokie wymagania.
Niska tolerancja na głupotę.
Jestem kobietą o skomplikowanej osobowości i stylu, który nie każdemu przypadnie do gustu. Nie martwi mnie to bynajmniej, bo nie zwykłam "kolekcjonować" uległych. Cenię wartościowe znajomości i liczę na to, że uda mi się wstępnie odsiać przynajmniej tych, którym nie będzie się chciało przeczytać do końca tego opisu.
Ja na co dzień:
Z wykształcenia socjolożka i literaturoznawczyni z pedagogicznym zacięciem. Sprawia mi przyjemność uczenie, prowadzenie, objaśnianie, ale także merytoryczna dyskusja i wymiana poglądów. Dużo czytam, głównie literaturę faktu i kryminały, o ile trafię na odpowiednio wciągającą intrygę. Fascynuje mnie antropologia kultury, zwłaszcza zwyczaje i wierzenia różnych cywilizacji, zarówno dawnych, jak i obecnych, a także ich wykorzystanie w kulturze popularnej. Eksperymentuję z fotografią i rękodziełem, zgłębiam tajniki kuchni roślinnej, pracuję nad swoją pierwszą powieścią. Kocham naturę, czerpię z niej energię i natchnienie.
Wciąż jeszcze pracuję w zawodzie, który co prawda lubię, ale który nie pozwala mi w pełni rozwinąć skrzydeł. Dlatego aktualnie wkraczam na drogę, jak sądzę, od zawsze mi pisaną - tworzę od zera coś własnego, według autorskiego pomysłu i na swoich zasadach. Chcę wykorzystać fakt, że łączę analityczny umysł z kreatywnym podejściem, a także uwielbiam planować, organizować, kreować, sprawiać, że coś, co powstało tylko w mojej głowie, zaczyna nabierać realnych kształtów.
Kto wie, może i Ciebie wykreuję według swojej wizji...
Ja klimatycznie:
Dominacja to nieodłączna część mojej tożsamości. Po części taki mam charakter, a po części wypracowałam to sobie, krok po kroku, dzień po dniu, robiąc swoje i mierząc się z rzeczywistością, która nie zawsze była kolorowa. Dziś jestem świadoma siebie i swoich możliwości, pewna własnych przekonań oraz mocnych stron. To widać zarówno w codziennym życiu, jak i w klimatycznych relacjach. Nie brakuje mi przy tym poczucia humoru, można też ze mną normalnie i ciekawie porozmawiać - najlepiej siedząc u moich stóp i masując je.
Co lubię?
- Każdą formę adoracji, uwielbienia, oddawania czci i okazania szacunku oraz podziwu,
- fetyszystów stóp i butów (z zaznaczeniem, że fetysz musi być elementem uległej natury, nie tylko fizyczną potrzebą, po zaspokojeniu której delikwent/ka znika i wraca, gdy go/ją znów przyciśnie - takie osoby bezlitośnie blokuję),
- bezwzględne posłuszeństwo,
- dyscyplinę,
- kontrolę orgazmu,
- spanking, chłostę, batożenie (a rękę mam mocną...),
- pomniejsze formy zadawania bólu (policzkowanie, wosk, klamerki...),
- krępowanie i związaną z nim bezbronność uległego/ej,
- public (taki raczej dyskretny, bez przesady),
- uległego/ą w roli mebla lub podnóżka,
- poniżanie werbalne,
- aftercare,
- i zapewne coś jeszcze, co mi w tym momencie nie przychodzi do głowy.
Z doświadczenia wiem, że najlepiej u moich stóp odnajdują się osoby początkujące, ale mocno świadome swojej uległości, gotowe też na podległość psychiczną, oraz dominujące, które chcą sprawdzić, jak jest po drugiej stronie, lub wiedzą o istnieniu uległej cząstki swojej osobowości, ale nie znalazły jeszcze nikogo, przed kim chciałyby ją ujawnić. Najtrudniej mi nawiązać kontakt z tymi, którzy szukają jedynie szybkiej przyjemności. Relacja dominacji i uległości bez odrobiny refleksji i psychologicznego pogłębienia traci cały urok.
Jeśli sądzisz, że znajomość ze mną może być nie tylko przygodą erotyczną, ale też doświadczeniem intelektualnym i emocjonalnym, to cieszę się, że tu jesteś.
A skoro jesteś i nadal chcesz nawiązać kontakt, to:
- poproszę o więcej niż trzy zdania. (W opisie dałam z siebie dużo, każdy znajdzie jakiś punkt zaczepienia - wspólne zainteresowanie, coś, o co można zagadnąć lub zapytać. Zapewniłam niezliczone możliwości rozpoczęcia konwersacji, możesz z nich skorzystać. Jeśli po prostu chcesz dać znać, że podoba Ci się profil, również zdobądź się na coś więcej niż równoważnik zdania),
- nie musisz (jeszcze) tytułować mnie w żaden szczególny sposób, ani pisać na kolanach (chyba że chcesz), ale szacunek i kultura wypowiedzi to podstawa.
- nie proś w pierwszej wiadomości o "przyjęcie na służbę", bo do ewentualnej służby jeszcze daleka droga. Wykaż się zaangażowaniem i cierpliwością. Porozmawiajmy, poznajmy się.
A jeśli przypadniemy sobie do gustu, to co dalej?
- Zakładam możliwość, że spotkamy się osobiście, ale nie prowadzę żadnych "sesji" ani "tresur". Nie zgłaszasz się do mnie z listą życzeń, nie pytasz o "scenariusz". Wcześniej w rozmowach poruszymy temat naszych fantazji i preferencji, więc możesz mieć nadzieję, że będę miała na względzie Twoje oczekiwania. Ale tylko nadzieję, nic więcej. Może jedynie wypiję z Tobą kawę i pójdę do domu. Co swoją drogą i tak możesz traktować jako zaszczyt.
- Oczywiście nie ma mowy o seksie, mam nadzieję, że jest to dla Ciebie jasne.
- Nie szukam erotycznego zaspokojenia. Nie jesteś kochankiem/kochanką, jesteś sługą/służką. Jeśli mi się spodobasz, może zechcę zrobić z Ciebie swoją zabawkę i sprawić Ci takie cierpienie przeplatane rozkoszą, że odlecisz w kosmos. Albo sama sobie dogodzę, podczas gdy Ty grzecznie wyliżesz mi buty. W każdym razie nie będziesz mieć żadnego wpływu na mój orgazm, Twój natomiast będzie w pełni należał do mnie.
Na wiadomości staram się odpisywać, a jeśli nie odpisuję to:
- ewidentnie nie przeczytałeś/aś opisu
albo
- akurat nie mam czasu, ponieważ wessało mnie życie, prawdopodobnie odpiszę później.
Nie toleruję poganiania. Poganiaczy blokuję i posyłam klątwę faraona.
Jeśli po lekturze opisu masz poczucie, że miejsce u moich stóp może być właśnie tym, czego szukasz, napisz, przekonamy się.
powrót do wyników wyszukiwania